Czy opłaca się grać na giełdzie?

Rynek giełdowy w Polsce jest niezwykle zróżnicowany i pojemny dzięki temu, że debiutuje na nim coraz więcej małych firm i spółek. To zaś oznacza, że giełdowi gracze i maklerzy mają ogromne pole do popisu dla swoich możliwości; ale jest również sygnałem dla różnego rodzaju spekulantów. Powstaje więc całkiem sensowne pytanie, czy faktycznie gra na giełdzie jest opłacalnym pomysłem, skoro nawet najlepiej przygotowany plan z rozpatrzonymi wszystkimi możliwościami – na czele z kryzysem giełdowym – może nagle upaść z powodu jednej spekulacji? Czy rzeczywiście polska giełda jest dobrym miejscem na to, aby lokować na niej swoje pieniądze i liczyć, że z czasem same się rozmnożą, a nam pozostaje jedynie czekać na ten wspaniały moment?
Z pewnością osoby, które miały już do czynienia z grą na giełdzie, doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak bardzo wyczerpujące psychicznie jest to zajęcie. Jednocześnie jednak równie doskonale wiedzą, że jedna właściwa decyzja może ich ustawić finansowo na resztę życia. Wystarczy jedynie odpowiednio zainwestować, przetrzymać krytyczny moment i sprzedać zakupione wcześniej aukcje w chwili, gdy będą one miały największą wartość. Jak pokazują badania i statystyki, w Polsce z samej gry na giełdzie utrzymuje się zaledwie niecały jeden procent Polaków, przy czym w większości są to maklerzy zatrudnieniu w biurach i firmach maklerskich. Na giełdzie jest bardzo mało osób prywatnych, ponieważ zazwyczaj nie znają oni atmosfery i specyfiki takiej gry, a zamiast zarabiać pieniądze, częściej je po prostu tracą. Nie oznacza to jednak, że indywidualna gra na giełdzie nie jest opłacalna i zawsze trzeba zatrudnić specjalistę z zewnątrz. Jest wręcz odwrotnie – grając samemu wszystkie zyski zachowujemy dla siebie i nie musimy się nimi dzielić z naszym maklerem. To dość istotne w sytuacji, gdy dzięki swoim inwestycjom zarabiamy spore pieniądze i to wyłącznie na własny, indywidualny rachunek. Czy więc gra na giełdzie jest opłacalna także i dla laika? Zdecydowanie tak, jeśli tylko ów laik zada sobie choć trochę trudu i przynajmniej pobieżnie zapozna się ze specyfiką finansowego i giełdowego rynku w Polsce.