Restauracja – trudny biznes

Szef restauracji powinien być tak samo wymagający jak gość, który przychodzi do lokalu i chce zjeść coś dobrego, posiedzieć w miłym towarzystwie i być połechtanym odpowiednio zaaranżowanym wystrojem wnętrza. Tak naprawdę na sukces restauracyjnego biznesu pracują wszyscy jego pracownicy, od sprzątaczy, przez kucharz, kelnerki, baristów, aż po menadżera i właściciela. Jeśli w tej strukturze coś się zaburzy, to lokal może przestać przynosić dochody i być spisany tylko a same starty. Żeby do tego nie doszło, najpierw trzeba zdecydować się na piękne wnętrze – czyste, schludne, zadbane i dopasowane do tego, co będziemy w nim podawać. Poza tym ekipa pracująca powinna być zgrana i rozumieć się czasami nawet bez słów – do tego mogą się przyczynić wspólne wyjazdy członków zespołu, które pomagają nawiązać im więź i wpływają na poprawne relacje interpersonalne. Karta dań nie może być przeładowana – niezależnie do tego, czym się zajmujemy i jakie potrawy oferujemy. Jeśli nasze menu jest zagraniczne, przed rozłożeniem na stołach kart powinniśmy zatrudnić fachowego tłumacza. Tak więc tłumacz kart restauracyjnych powinien być nie tylko osobą przekładającą, ale także taką, która będzie dobrym specjalistą od reklamy, która powinna być właściwie ujęta, by złapała na haczyk jak największą rzeszę potencjalnych odbiorców. Dzięki temu będziemy dobrze zrozumiani przez naszych gości, którzy nie będą musieli się stresować i pytać kelnera czym na przykład jest pularda. Nasi kelnerzy powinni być kulturalni i pomocni, natomiast kucharz- pierwszorzędny.

Jeśli gość prosi o obecność kucharza na sali i chce mu osobiście pogratulować, że danie było przepyszne, to mamy się z czego cieszyć i powinniśmy jeszcze bardziej dbać o nasz lokal. Ważne jest, byśmy otrzymywali pozytywne recenzje w czasopismach kulinarnych – to będzie lwia część naszej promocji, z której nie aro rezygnować. Ważne w takim biznesie jest też nagradzanie pracowników, by czuli się docenieni i zwiększali efektywność swojej pracy.